Znalezione w sieci: WAT przygotowuje patent w w/w sprawie a to w celu, żeby ominąć unijne cuda-wianki z ceodwa (a nie mówiłam, że tędy droga??) oraz uniknąć używania wody (i zapewne także płuczki?) do szczelinowania.

 

Cytat:

 

- W naszej metodzie nie wykorzystujemy wody: ciekły dwutlenek węgla, który stosujemy zamiast niej, wskutek temperatury panującej w złożu, przechodzi poprzez stany pośrednie do stanu gazowego - tłumaczy (…) prof. Tadeusz Niezgoda z WAT-u.

Ponieważ dwutlenek węgla jest gazem cięższym od metanu, wypiera go. Dwutlenek węgla zostaje i jest magazynowany w łupkach skalnych, a metan wydostaje się na powierzchnię.

Tradycyjna amerykańska metoda szczelinowania hydraulicznego polega na wtłaczaniu pod ziemię mieszanki wody, piasku i chemikaliów za pomocą wody pod dużym ciśnieniem. Prowadzi to do pęknięcia w skałach i wypychania ukrytego w nich gazu do góry. Ekolodzy alarmują, że stosowanie tej metody wiąże się z marnowaniem dużej ilości wody. Podczas prac na jednym otworze przy wydobyciu gazu łupkowego zużywa się średnio 15 tys. m3 wody, czyli objętość odpowiadającą połowie basenu olimpijskiego.

 Niestety, jak wynika z reszty wyiadu, metoda jest dość droga. No dobra, niech ją opatentują a potem zobaczymy co dalej. W każdym razie dobrze kombinują.

 

źródła:

www.wat.edu.pl/index.php

biznes.interia.pl/raport/gaz-lupkowy/news/polscy-naukowcy-patentuja-ekologiczna-metode-wydobywania,1866633,7720